Fanfiction

Rzeczy, które musisz wiedzieć o fanach, jeśli jesteś postacią z popularnej serii

1.       Fani są zboczeni.
2.       Love/hate relationship czyni możliwym każdy pairing.
3.       Incest też.
4.       A yaoi tym bardziej.
5.       Omijaj YouTube, DeviantArt i Fanfiction.net, jeśli nie chcesz zobaczyć czegoś, co pozostawi trwały ślad na twojej psychice.
6.       Yaoi jest wszędzie.
7.       „Męska przyjaźń”, „braterska miłość” i „relacje ojciec-syn” nie występują w słowniku yaoistek.
8.       Albo występują, ale w innym kontekście.

9.       Nie ma to jak AMV z soundtrackiem z filmów Disneya.
10.   Albo z Miasteczka South Park.
11.   Albo z piosenkami Big Cyca.
12.   Character theme songi z YouTube’a nie koniecznie są czymś, co chciałbyś zobaczyć.
13.   Parodie z IVONĄ również.
14.   O AMV Hell nie wspominając.
15.   Jeśli jesteś główną bohaterką anime lub mangi i masz zwyczaj walenia po ryju głównego męskiego bohatera, najpewniej będziesz miała od groma anty-fanów, którzy będą uważali cię za bezużyteczną beksę i do tego zdzirę.
16.   Co często pokrywa się z prawdą…
17.   Będą też chcieli, abyś zginęła w męczarniach.
18.   I możesz mieć pretensje tylko do siebie i scenarzysty.
19.   Jeśli jesteś emo, wszyscy będą się rozwodzić nad twoją tragiczną przeszłością…
20.   Albo z miejsca zlinczują, bo twoja emowatość jest upierdliwa.
21.   Fanfiki z OC nie są złe…
22.   Chyba, że to Mary Sue, z którą cię swatają.
23.   Spójrzmy prawdzie w oczy: niektóre fanki to groupie.
24.   Jeśli chodzi o fanfiki, wystrzegaj się wszelkich pairingowych skrótowców i następujących oznaczeń w opisach: gore, fluff, OOC, genderbender, crack.
25.   No, chyba, że masz dystans do siebie. Wtedy crack i genderbander ci nie straszne.
26.   No, chyba, że nie masz dystansu do siebie, a najczęściej portretują cię jako idiotę/dupka/pyszałka. Wtedy OOC może być nawet fajne.
27.   Czasem trafiają się jakieś normalne doujinshi, ale najczęściej to yaoi.
28.   Albo yuri.
29.   Albo crack.
30.   W każdym razie lepiej ich nie oglądaj, jeśli nie jesteś pewien/pewna na co natrafisz.
31.   Plakaty demotywacyjne to dobry sposób, aby dowiedzieć się, jak twój fandom wpływa na ludzi…
32.   I równie dobry sposób, aby wkurzyć twojego głównego antagonistę.
33.   Cosplay pozwala ci sprawdzić, jak wyglądałaby twoja sylwetka, gdybyś trochę poćwiczył(a)/przytył(a)/wydłużył(a) się/zmalał(a)/był babką/była facetem.
34.   Chibi!Ty wygląda uroczo, nawet jeśli w oryginale wyglądasz jakby cię z procy karmili.
35.   To samo wszystkie Paperchild.
36.   A ty w The Sims to już Nirwana…
37.   Jednak machinima robiona w The Sims potrafi być treścią łudząco podobna do każdego innego filmu z twoim udziałem.
38.   Tak więc Bara-bara jest najczęstszą inicjowaną tam interakcją.
39.   No, może poza grupowym tańcem.
40.   I policzkowaniem.
41.   Nigdy, ale to NIGDY, serfując po YouTube, nie wpisuj w wyszukiwarce nazwy serii i słowa „caramelldensen” obok siebie.
42.   No, chyba, że lubisz patrzeć na chibi.
43.   Albo chcesz się pośmiać z innych postaci z serii.
44.   Zdarza się, że terminologia otaku przechodzi na inne fandomy, nie związane nijak z anime i mangą.
45.   A więc jest yaoi Harry Potter.
46.   I yandere!House.
47.   Nie ma nic piękniejszego, niż Theme song z twojej serii w wykonaniu Alvina i wiewiórek.
48.   O chara songach nie wspominając.
49.   Fani jednak bywają zajebiści, jeśli poczytasz sobie ich komentarze pod odcinkami serii, w której występujesz.
50.   Szczególnie, kiedy jest to adaptacja książki/mangi i pewne elementy wprowadzone przez scenarzystę, które cię wkurzają, denerwują także fanów.
51.   Albo kiedy jakiś jełop śmie napisać tekst w stylu: „[Nazwa twojej serii] ssie. [Nazwa konkurencyjnej serii] rządzi.” Każdy fan, który was będzie bronił, sprawi, że poczujesz się kochany i dumny.
52.   Ale łańcuszki szczęścia są do dupy.

1 thoughts on “Rzeczy, które musisz wiedzieć o fanach, jeśli jesteś postacią z popularnej serii

  1. Meg,już to kiedyś czytałam i komentowałam, ale muszę powiedzieć, że ten poradnik dla postaci z popularnej serii nawet przy drugim czytaniu wywołuje u mnie uśmiech. 🙂

Leave a Reply