Star Trek

Meg ogląda Star Trek: TOS – 1×22 „Khan”

Dzisiaj omawiany odcinek jest bardzo istotny. Z jednej strony dowiadujemy się z niego trochę o historii Ziemi… a właściwie jak sobie Gene Roddenberry i spółka wyobrażali możliwą przyszłość ludzkości.

Z drugiej strony pojawia się w nim Khaaaaaaaaaan! – czyli jeden z najsłynniejszych i przez wielu ludzi uważany za najlepszego czarnego charaktera w całym Star Treku.

W oryginale ten odcinek nazywa się Space Seed (kosmiczne ziarno) i tak po prawdzie to Kirk w przyszłości zbierze plon z ziarna, które zasiał w tym odcinku. Jak zobaczymy, wiele rzeczy – czasem nawet pozornie nie związanych z eugeniką – będzie w ten czy inny sposób wracać do Khana.

Opis Fabuły:

Enterprise znajduje w przestrzeni kosmicznej dryfujący statek Botany Bay. Wygląda na to, że pochodzi on z końca XX wieku, jednakże czujniki Enterprise wykrywają wciąż działające na pokładzie urządzenia, jak również oznaki ludzkiego życia. Tak więc Kirk, Scotty, McCoy i historyk, Marla McGivers, schodzą na Botany Bay, aby go zbadać. Na miejscu zastają poddanych hibernacji ludzi, kiedy zaś decydują się ich wybudzić, system najpierw budzi mężczyznę indyjskiego pochodzenia, który wpadł w oko porucznik McGivers. Szybko jednak jego stan się pogarsza i dlatego McCoy zabiera mężczyznę do swojego ambulatorium, a Botany Bay zostaje zaholowany przez Enterprsie. Szybko okazuje się, że tajemniczy mężczyzna szybciej się regeneruje, a jego serce pracuje wydajniej niż u przeciętnego człowieka. Kiedy się wreszcie budzi, niechętnie odpowiada na pytania Kirka i reszty o to, jaki był cel Botany Bay. Mówi tylko, że nazywa się Khan. Niebawem wychodzi na jaw, że Khan to tak naprawdę Khan Noonian Singh – jeden z ostatnich ziemskich dyktatorów, który podczas Wojen Eugenicznych próbował podbić świat. Khan szybko przeciąga na swoją stronę zauroczoną nim porucznik McGivers i przejmuje Enterprise.

Co Z Tego Pamiętam:

Pamiętam odkrycie Khana przez zwiad, to, że historyczka McGivers była nim zauroczona i że potem postanowiła wraz z nim osiedlić się na planecie, na którą zesłał Khana i jego pobratymców Kirk.

Pamiętam też, że Khan był nawet zadowolony z tego wygnania, bo mógł skolonizować całą planetę i wymusić na niej swoją wolę. Byłam wtedy świadoma tego, że w drugiej startrekowej kinówce Khan pragnie zemsty na Kirku, więc pewnie jednak zmienił zdanie w ciągu tych dwudziestu lat.

Wnioski Ogólne:

Według pierwszego Star Treka tak mniej więcej pod koniec XX wieku wybuchła trzecia wojna światowa… jednakże w podręcznikach historii i zbiorowej świadomości figuruje ona pod nazwą Wojen Eugenicznych, ponieważ do władzy w różnych miejscach świata doszli zmodyfikowani genetycznie ludzie, którzy mieli ambicje, aby podbijać kolejne tereny. Koniec końców, wojna przetrzebiła ludzkość, a ataki atomowe przyczyniły się do mutacji i przez kolejne lata Ziemia dochodziła do siebie po tym konflikcie. Potem Zephram Cochrane zbudował silnik warp i obca rasa nawiązała z Ziemią Pierwszy Kontakt.

W późniejszych serialach Star Treka, kiedy świat rzeczywisty zbliżał się powoli do lat dziewięćdziesiątych, czyli okresu Wojen Eugenicznych, retconowano trochę oś historyczną serii, aby owe wojny miały miejsce nieco później. Niemniej jednak są one czymś do czego wiele Star Treków powraca, w ten czy inny sposób.

Przejdźmy jednak go Khana Nooniena Singha. Kiedy Kirk, Spock, Scotty i McCoy rozmawiają o tym, kim był Khan w XX wieku, Spocka zdumiewa to, że jego ludzcy współpracownicy wydają się do pewnego stopnia podziwiać Khana, a nawet uważają go za mniejsze zło w porównaniu do innych dyktatorów z tamtych czasów. Ma to przedstawiać pewne romantyzowanie postaci historycznych zdobywców jak Napoleon czy Aleksander Wielki, przy czym Kirk mówi, że ludzie mogą podziwiać pewne cechy postaci, z którymi się nie zgadzają.

W ogóle przez cały odcinek ciągnie się ten motyw historycznych zdobywców. Kiedy Kirk i Spock rozmawiają o Wojnach Eugenicznych, Kirk nazywa ludzi genetycznie zmodyfikowanych Napoleonami i Aleksandrami, aby pokazać, że genetycy, którzy ich stworzyli, chcieli wyhodować wielkich ludzi… a przy tym zapomnieli, że tacy ludzie mieliby wybujałe ambicje, które mogłyby pogrążyć świat w chaosie. Również Marla McGivers jest bardzo zafascynowana sławnymi zdobywcami w historii ludzkości.

I tym też jest Khan – zdobywcą, który wraz ze swoją kompanią chce podbić wszechświat. Używa terminologii wojskowej, abyśmy wiedzieli, że dla niego wszystko jest bitwą; ceni siłę charakteru i odwagę (co widać choćby w scenie, w której przytyka skalpel do gardła doktora McCoya), sam jest bardzo charyzmatyczny i emanuje wewnętrzną siłą, a przy tym święcie wierzy w to, że prędzej czy później mógłby zjednoczyć Ziemię pod swoim panowaniem. To wszystko w połączeniu z jego genetycznie udoskonalonym ciałem i umysłem, sprawia, że Khan jest bardzo groźnym przeciwnikiem.

Choć wydaje się, że Khan zostaje pozostawiony wraz z resztą pobratymców na pewnej planecie i tyle go widzieliśmy, to po latach wraca. I to dwa razy.

Po raz pierwszy, oczywiście, w Star Treku: Gniewie Khana, gdzie zamierza się zemścić za swoje krzywdy na kapitanie Kirku. Gniew Khana jest uważany za najlepszy startrekowy film, w dużej mierze ze względu na niesamowitą rolę Ricardo Montalbana, który zagrał Khana jako wyrachowanego, wiedzionego rządzą zemsty i chorą ambicją taktyka. Przy okazji w tym filmie jest jeszcze cała ta historia między Khanem a Kirkiem, która nadaje motywacji obu bohaterów większą wagę.

Drugi raz Khan powraca w drugim zrebootowanym filmie w serii, Star Trek. W Ciemność, gdzie jest terrorystą, ale też próbuje ocalić zahibernowanych pobratymców. Tutaj niejako Kirk, Spock i reszta spotykają go po raz pierwszy i na początku nawet zastanawiają się, czy z nim współpracować, czy nie. Potem jednak młody Spock kontaktuje się ze Spockiem z przyszłości, który ostrzega go przed Khanem. Już Star Trek z 2009 czerpał sporo z Gniewu Khana, a W Ciemność idzie jeszcze dalej, na przykład odwracając bohaterów w „scenie z szybą”. Niemniej jednak osadzenie Benedicta Camberbatcha w roli Khana zostało przyjęte z dużym niezadowoleniem przez fanów, bo choć Camberbatch jest świetnym aktorem i potrafi być charyzmatyczny, jednak jest białym grającym postać indyjskiego pochodzenia (sami twórcy nie chcieli osadzać nie-białego aktora jako terrorystę, aby nie zostać posądzonymi o rasizm, jednak zapomnieli, że Montalban był jednym z pierwszych nie-białych aktorów w Hollywood rzeczywiście grających nie-białego charyzmatycznego bohatera; dotąd Arabowie, Indianie, a nawet Azjaci bywali często grani przez ucharakteryzowanych białych aktorów).

Same Wojny Eugeniczne i to, co było po nich, bywały wielokrotnie poruszane w późniejszych seriach. Już w pilocie Następnego Pokolenia Q przenosi Picarda do scenerii z czasów tuż po wojnach, kiedy to ludzie dokonywali samosądów. W Deep Space Nine dowiadujemy się, że istnieją nielegalne placówki, gdzie można poddać się inżynierii genetycznej i jeden z bohaterów został takiemu zabiegowi poddany jako dziecko. Wreszcie w Star Trek: Enterprise mamy nie tylko Ziemię kilka dekad po Wojnach Eugenicznych i Pierwszym Kontakcie, ale też ostatni sezon ma ciągnący się przez pięć odcinków wątek uciekającej grupki genetycznie zmodyfikowanej młodzieży; a także wątek Klingonów próbujących stworzyć własnych superżołnierzy. Nie mówiąc już o tym, że pewien ziemski separatysta podziwia bardzo jednego z dyktatorów z czasów Wojen Eugenicznych.

W każdym razie wspominałam o tym, że wątek zmodyfikowanych genetycznie ludzi łączy się z rzeczami, które na pierwszy rzut oka nie mają z nimi nic wspólnego. Zacznijmy od tego, że owi superżołnierze Klingonom średnio wyszli i zapadli na pewną genetyczną chorobę. W końcu udało się ich wyleczyć, ale ci zmodyfikowani Klingoni nie mieli grzebieni na czołach tak charakterystycznych dla tej rasy. W ten sposób właśnie zostało wyjaśnione, dlaczego Klingoni z Oryginalnej Serii wyglądają inaczej niż Klingoni późniejsi.

Druga rzecz to doktor Arik Soong, jeden z naukowców zajmujących się niegdyś inżynierią genetyczną, który również wykradł kilkoro ze swoich „dzieci” i je uczył. Po latach zamknięcia zostaje wzięty na Enterprise, aby pomóc wytropić swoich uczniów. Szybko jednak przeciwstawia się Archerowi i dołącza do zmodyfikowanych. Tam zdaje sobie sprawę z tego, że wielu z nich porzuciło jego nauki, a kiedy już jest po wszystkim i doktor Soong wraca do więzienia, postanawia poświęcić życie nowemu projektowi – stworzeniu idealnej sztucznej inteligencji. Jest to jednak zadanie na kilka pokoleń i właściwie dopiero jednemu z jego potomków – Noonienowi Soongowi – udaje się tego dokonać, tworząc Datę i Lore’a.

I to mniej więcej tyle. Za tydzień zobaczymy specyficzne działania wojenne pewnej planety.

2 thoughts on “Meg ogląda Star Trek: TOS – 1×22 „Khan”

Leave a Reply