Uwaga! Tekst zawiera spoilery do powieści The 34th Rule z uniwersum Star Treka.
Zazwyczaj Ferengi traktowani są jak żart. Chociaż pierwotnie pomyślani byli jako rasa, która miała w Następnym Pokoleniu zastąpić Klingonów jako przeciwników Federacji, w ich debiutanckim odcinku – Ostatniej placówce – byli tak pokraczni, że w zasadzie w kolejnych sezonach i seriach tak zwane Ferengi Episodes miały bardziej lekki, a nawet satyryczny wydźwięk. I choć w Star Trek: Deep Space Nine bywały wątki dramatyczne związane z Ferengi (jak Nog starający się o dostanie do Akademii Gwiezdnej Floty czy Quark tracący licencję na handel z pobratymcami), to jednak rasa ta zawsze była postrzegana jako żart.
Niemniej jednak Armin Shimerman, który grał Quarka (a wcześniej występował w Ostatniej placówce) traktował Ferengi bardzo poważnie i walczył z przedstawianiem ich jako tak zwanych comedy reliefs. I tak oto pewnego dnia Shimerman i scenarzysta Eric Stillwell przedstawili producentom Deep Space Nine kilka pomysłów na kolejne odcinki serialu. Nie udało im się nimi zainteresować producentów, ale kiedy później Stillwell i jego kolega po piórze, David George III, zostali poproszeni przez wytwórnię komiksów do Star Trek: Deep Space Nine o jakieś fabuły, które można by było zaadaptować, Stillwell i George natychmiast wrócili do starych pomysłów, w tym – jednego dotyczącego konfliktu dyplomatycznego między Sojuszem Ferengi a Bajorem. Tak powstała powieść z uniwersum Star Treka pod tytułem The 34th Rule, która podeszła zarówno do Quarka jako postaci, jak i do kwestii Ferengi w serii bardzo poważnie. I to na wielu różnych poziomach.
Czytaj dalej „Wrzesień ze Star Trekiem – Artykuł: Trzydziesta czwarta Zasada Zaboru, czyli poważnie o rasie Ferengi”