Kolejny kamień milowy za nami, a ja znów nie wiem, co zrobić. Dodatkowo ostatnio pracuję uporczywie nad pewnym tekstem (kto śledzi mojego tumblra, ten wie o co chodzi) i od wczoraj mózg mi się lasuje. Tak więc nic jakiegoś wielkiego dzisiaj nie przygotuję z tak wspaniałej okazji.
Pozostaje mi podziękować wszystkim, którzy celowo i przypadkiem kliknęli na tego bloga i go ostatnio eksplorowali. Mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej!
Gratuluję i życzę dalszej wytrwałości:)