
Powiem szczerze, że pierwotnie nie zamierzałam oglądać aktorskiej adaptacji One Piece od Netflixa. Już kiedy pojawiły się pierwsze informacje o powstawaniu serialu, moja reakcja była taka, jak większości ludzi: “Chcą adaptować anime, które ma ponad tysiąc odcinków i charakterystyczną, kreskówkową kreskę?! Na pewno im się nie uda. Pewnie będzie tak jak z innymi aktorskimi ekranizacjami anime.” A pamiętajcie, że choć były rzeczy, które podobały mi się w aktorskim Mob Psycho 100, to jednak serial ten pozostawiał wiele do życzenia w kwestii efektów specjalnych i walk. Tak więc myślałam, że z One Piece będzie podobnie.
Ale pod koniec sierpnia pojawił się pierwszy zwiastun, a co za tym idzie – pierwsze gifsety na tumblrze. I cóż, wzbudziły one moje zainteresowanie i nawet przypomniały mi, co było fajnego w oryginalnym anime. Koniec końców postanowiłam sprawdzić, jak sprawuje się aktorski One Piece.
Czytaj dalej “Krótka notka o aktorskim “One Piece””