Uwaga! Tekst zawiera spoilery do dziewiątego sezonu American Horror Story (no i do pierwszego Piątku 13).
Pamiętam, że jakiś czas po wciągnięciu się w American Horror Story (czyli gdzieś tak po trzecim sezonie), wymarzyłam sobie American Horror Story: Las. Sezon miałby dziać się w lesie (może nawet na letnim obozie), gdzie nagle zaczęto by odkrywać strasznie zmasakrowane zwłoki. Z jednej strony z lasem związane byłyby legendy o jakimś potworze (na przykład Wendigo), a z drugiej – opowieści o kanibalach albo jakimś seryjnym mordercy, który niedawno uciekł z zakładu albo w tytułowym lesie mieszka. W każdym razie motywem przewodnim byłby dyskurs kultura kontra natura (szczególnie prominentny w przypadku seryjnego mordercy), a także amerykańskie podejście do natury w ogóle. Oczywiście American Horror Story: Las brałby na warsztat gatunek slashera.
Rzecz jasna zdawałam sobie sprawę z tego, że American Horror Story: Las raczej pozostanie w sferze marzeń, ale mimo wszystko byłam ciekawa slashera w wykonaniu American Horror Story. Nie byłam jedyna, jednakże pojawiały się też głosy za tym, że AHS nie powinno brać się za ten gatunek, z tej prostej przyczyny, że twórca serii, Ryan Murphy, zrobił już kiedyś serialowego slashera. Scream Queens miało, co prawda, tylko dwa sezony, ale wyrobiło sobie markę jako horrorowa komedia (z całkiem fajnym openingiem).
Mimo wszystko jednak American Horror Story to bardziej poważna seria, która bawi się horrorem, a nieraz wyciąga z niego coś więcej, toteż wydawało się kwestią czasu, że Murphy spróbuje zrobić slasher w którymś z sezonów. I tak oto 10 kwietnia 2019 roku twórca AHS ogłosił, że dziewiąta seria będzie nosiła podtytuł 1984 i będzie zainspirowana klasycznymi slasherami (wymienił, między innymi, Piątek 13, Koszmar z Ulicy Wiązów i Halloween). Pierwsze teasery przedstawiały obsadę w kolorowych strojach do aerobiku oraz scenki z obozu silnie inspirowane Piątkiem 13; a 12 września Murphy pokazał czołówkę dziewiątego sezonu, zainspirowaną fanowską wersją wykonaną przez Corey’a Vegę (który zresztą brał później udział przy tworzeniu oficjalnej wersji). Większość obsady, która dotąd była zawsze (Sarah Paulson, Evan Peters, Frances Connroy…), miała się nie pojawić z powodu innych projektów, za to potwierdzono obecność Emmy Roberts, Billie Lourd (które grały zarówno w Scream Queens, jak i w niektórych sezonach AHS) i Cody’ego Ferna (Antychrysta z sezonu ósmego). Ponadto powrócili starzy znajomi, czyli Lily Rabe, Dylan McDermott, John Carroll Lynch i Finn Wittrock.
Zapowiadał się więc ciekawy sezon, chociaż ja sama byłam sceptycznie nastawiona do tego, że osadzono go w latach osiemdziesiątych (samo nazwanie sezonu 1984 wydawało mi się nieco nijakie w porównaniu do poprzednich tytułów, które jednak coś mówiły o tym, czego będą dotyczyć i trzymały się pewnej konwencji). Z czasem jednak się do tego przekonałam, zwłaszcza gdy zdałam sobie sprawę z pewnej rzeczy… ale o tym za chwilę.
Zobaczmy więc jak AHS zabrało się za slasher.
Czytaj dalej “Artykuł: Seks i seryjni mordercy, czyli American Horror Story: 1984” →