
Już od tygodnia Velma zbiera kiepskie recenzje i nienawiść fanów. Z ciekawości obejrzałam pierwsze dwa odcinki i musze przyznać, że dla mnie ten serial to syndrom większego problemu.
I problem ten nie leży w zmianach etnicznych czy seksualnych postaci. Ba – nie leży nawet w tym, że serial próbuje nieudolnie dekonstruować Scooby Doo i tak zwane „teen drama”, czy jest po prostu nieśmieszny. Nie, problem polega na tym, że Velma jest kolejnym projektem, który ma jakieś fajne pomysły, ale ponieważ jest doczepiony do rozpoznawalnej franczyzy i (przynajmniej teoretycznie) ma przyciągnąć do siebie jej starych fanów, staje się tylko jednym wielkim rozczarowaniem.
Czytaj dalej „Krótka notka o problemach z „Velmą””