Aktualności

Aktualności: Wydaję nową książkę – Płacząc w deszczu i mgle!

Jak pamiętacie, w zeszłym roku wydałam swój debiut – Klinikę doktora Marcha. Od tamtego czasu chodziła za mną myśl, aby wydać następną i miałam nawet kilku kandydatów – od powieści YA o lotnikach wyruszających w tajną misję, poprzez powieść dla dzieci o dziewczynce szkolącej się na rycerza oraz historię o Secie, a na kontynuacji lub prequelu Kliniki skończywszy.

Teraz mogę się pochwalić, że w przeciągu jednego dnia udało mi się napisać coś, co jest o wiele lepsze niż wszystkie te pomysły. Serio, to najlepsza rzecz, jaką napisałam od kiedy tylko pamiętam. To książka tak dobra, tak przezajebista, że nie potrzeba do niej nawet redakcji i korekty – obca ingerencja tylko popsułaby ideał. A tego przecież nie chcemy.

Ale zapewne zapytacie mnie, o czym jest to wiekopomne dzieło? Nie chcę zdradzać zbyt wiele fabuły, ale powiem tak:

Książka nosi tytuł Płacząc w deszczu i mgle. To horror opowiadający o młodym (tak gdzieś plus-minus czterdzieści lat) małżeństwie – Januszu i Grażynie Modrowskich, którzy niedawno stracili dochodowy biznes sprzedaży elektroniki i truskawek. Aby odetchnąć od walki z fiskusem, wyruszają na ukochaną działkę wraz z przyjaciółmi, ale szybko odkrywają, że w ich małej wsi zalęgło się pradawne zło: sekta hipserskich coachy-influnecerów. Czy Janusz i Grażyna przetrwają? A może ulegną nowemu stylowi życia i zatracą swoje wartości? Jest tylko jeden sposób, aby się dowiedzieć – przeczytać tę książkę!

Płacząc w deszczu i mgle ukaże się pod koniec tego tygodnia. Mogę się jednak pochwalić przygotowaną przez profesjonalnego grafika okładką:

Aktualności

Aktualności: Wesołych Świąt 2023!

Witajcie w ten świąteczny poranek!

Na wstępie chciałabym życzyć Wam radosnych, bezproblemowych i obfitujących tylko w miłe doświadczenia świąt!

Zwykle na 24 grudnia mam przygotowany tekst, w którym piszę coś na temat bożonarodzeniowych filmów i odcinków specjalnych, a tuż obok znajduje się zdjęcie różowej choinki z życzeniami. W zeszłym roku zaś napisałam duży artykuł poświęcony filmom świątecznym i tym, co w nich jest – moim zdaniem – takiego niesamowitego, że ludzie je oglądają. Raz nawet opowiedziałam Wam o tradycji, którą co roku staramy się w naszej rodzinie kultywować.

Raz na kilka lat jednak ograniczam się na tym blogu tylko do składania życzeń, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. W tym roku zaś z różnych powodów nie miałam za bardzo siły cokolwiek pisać. Chciałabym to naprawić i już mam na 2024 pewne plany, o których opowiem Wam w odpowiednim czasie. Oczywiście przedtem czeka nas jeszcze wielkie, sylwestrowe podsumowanie, ale nie jestem pewna, czy do tego czasu pojawi się jeszcze jakiś tekst.

Tak czy inaczej, jeszcze raz wesołych Świąt 2023 i widzimy się na Sylwestra!

Aktualności

Aktualności: Klinika doktora Marcha już jest!

Klinika doktora Marcha - okładka (autor: Martyna Waszkinel: https://www.deviantart.com/eshera)
Klinika doktora Marcha – okładka (autor: Martyna Waszkinel: https://www.deviantart.com/eshera)

O zbiorze opowiadań Klinika doktora Marcha pisałam już tu i tu. Wspominałam o nim również mojej serii o self-publishingu (która, nie martwcie się, będzie jeszcze kontynuowana). A dzisiaj spieszę Wam donieść, że moja książka jest już dostępna w sklepach.

Na razie tylko w wersji z miękką okładką i na Amazonie, ale w przyszłości chciałabym jeszcze przygotować wersję elektroniczną, a być może nawet audiobooka i tłumaczenie książki na angielski (ale to jeszcze w bliżej nieokreślonej przyszłości).

Tak czy inaczej, moja książka o psychoterapeucie zajmującym się przypadkami rodem z sci-fi, horroru i fantastyki już jest dostępna w sprzedaży i ma nawet stronę na LubimyCzytać.

Jeśli zaś podoba Wam się okładka Kliniki, gorąco zachęcam do zapoznania się z pracami Eschery na deviantArt i Instagramie.

Na pewno też nie będzie to ostatni wpis o Klinice doktora Marcha.

Aktualności

Aktualności: Co tak cicho i czego możecie się spodziewać w przyszłości?

Jak widzicie, od dwóch miesięcy nie napisałam nic nowego. Doszłam do wniosku, że czas napisać coś na temat tego, czym to jest spowodowane i co planuję niebawem zrobić.

Otóż powody, dla których przez tak długi czas nie było żadnego nowego wpisu, są w sumie dwa:

Po pierwsze – jeśli śledzicie mojego Facebooka, mogliście dowiedzieć się o tym, że skupiam się ostatnio głównie na samodzielnym wydaniu Kliniki doktora Marcha. W lutym tekst przechodził redakcję i poprawki, teraz zaś jest u korektorki, a ja ogarniam różne rzeczy poboczne, takie jak ISBN i za niedługo przyjdzie czas na skład.

Po drugie – poza pracą nad książką, ogarnął mnie marazm. Miałam jakieś pomysły na teksty na Planetę Kapeluszy (o dziwo – głównie artykuły), ale przez większość czasu nie czułam się na siłach, aby pisać cokolwiek dłuższego. Do tego jeszcze sytuacja życiowa sprawia, że jestem bardziej zdołowana.

Ale powiem Wam, że powoli mi się poprawia, tzn. wiem, co chcę przygotować w najbliższym czasie. Jestem w trakcie pisania artykułu o serii Ace Attorney i o tym, jak przedstawiane jest tam prawo. W zasadzie gotowe mam już jakieś 3/4 tekstu.

Poza tym od jakiegoś czasu myślę nad tym, aby zacząć serię poświęconą mojej drodze do self-publishingu. Patrząc po różnych artykułach i stronach poświęconych temu tematowi w sieci, odnoszę wrażenie, że są one zbyt ogólnikowe. Jeśli opowiedziałabym o swoich doświadczeniach z self-pubem, może byłoby to jakoś pomocne dla innych aspirujących pisarzy. Na razie problem z tym pomysłem mam taki, że nie wiem, czy zacząć tę serię od razu, czy może lepiej poczekać, aż Klinika… będzie już wydana.

A tak ogólnie to chciałabym napisać coś o finałowym sezonie Flasha, kiedy się już skończy. Pewnie wrócę też do serii Meg ogląda Merlina (zastało nam niecałe dwa i pół sezonu).

No i nadal myślę nad tym, jak przeprowadzić remont bloga, który czeka już od dłuższego

Tak więc tak wygląda sytuacja na ten moment.

Aktualności

Aktualności: WordPress zgłupiał

Piszę Wam na szybko notkę w ramach ostrzeżenia. Otóż kategorie, tagi i ogólnie menu na tej stronie nie działają prawidłowo.

Już wcześniej w sumie było dziwnie (np. tekst o Arrowverse nagle pojawiał się w zakładce Wakacyjne Wyzwanie), ale dopiero dzisiaj, jak sprawdzałam Artykuły popkulturowe i zobaczyłam, że są tam moje najnowsze teksty (podczas gdy ostatni Artykuł popkulturowy był o dziesiątym sezonie American Horror Story), zdałam sobie sprawę z tego, jak daleko sięga problem. Ustawianie menu od nowa nic nie dało, a tagi są w takim samym nieładzie jak kategorie (tak więc na razie nie mogę wyłączyć kategorii i ustawić Wam tagów).

Podobno problem związany jest z najnowszą aktualizacją WordPressa (czyli problem rodem z EA i jej update’ami Simsów). Na razie napisałam do administracji i przejrzałam różne porady. Nie mam dzisiaj głowy do grzebania w kodzie, tak więc spróbuję przeprowadzić różne naprawy na dniach.

Tymczasem informuję Was, że nawigacja może trochę szwankować. Mam nadzieję, że nie wpłynie to drastycznie na ruch na Planecie Kapeluszy.

Edit:

Przejrzałam jeszcze raz kategorie i te, które jeszcze jako tako działają, umieściłam na górnym menu. Na razie to nam musi wystarczyć.