Postanowiłam po raz kolejny podjąć próbę zaktywizowania moich czytelników, toteż chciałabym, abyście (w czasie, kiedy ja będę zawalona robotą związaną z zaliczeniami) wypisali mi przykłady najbardziej popularnych bromansów w popkulturze.
Bromans (bromance) to inaczej bardzo silna, wręcz braterska więź łącząca dwóch (fikcyjnych) mężczyzn. A ja podjęłam się próby stworzenia listy, która zawierałaby najbardziej znane pary takich przyjaciół.
Co prawda – kiedyś chciałam już ułożyć taką listę na własną rękę, jednak doszłam do wniosku, że moje przykłady są miejscami zbyt subiektywne (czy można powiedzieć, że motyw męskiej przyjaźni Asteriksa i Obeliksa jest popularny?). Dlatego właśnie postanowiłam zapytać o to innych ludzi. Chodzi mi głównie o takie pary bohaterów, którzy przychodzą od razu na myśl, kiedy wspominana jest męska przyjaźń, a najlepiej, żeby to były przykłady, które zna się nawet z tak zwanej “trzeciej ręki”, bez zapoznania się z dziełem macierzystym. Ja sama na razie mam dwa absolutnie pewne przykłady – Kirka i Spocka ze Star Treka, a także Sherlocka Holmesa i doktora Watsona.
Czekam więc na wasze propozycje. Możecie podawać je w komentarzach i na mojego gmaila: redhatmeg@gmail.com
A Merlin i Artur z serialu BBC? Przecież w ich przypadku, to nawet twórcy oficjalnie przyznawali się, że jest to platonic love story.Inne przykłady podam, jak sobie kilka tytułów odkurzę.
Też o tym myślałam, ale czy ta para jest kojarzona z bromansem nawet przez nie-fanów?
Oto jest pytanie. Po ilości artykułów analizujących relacje między nimi jakie ukazały się po finale obstawiała bym, że za granicą może być z bromansem kojarzona, ale na naszym podwórku może być ciężko.Przykłady z \”trzeciej ręki\”, zaproponowane na podstawie ilości slashu jaka w związku z nimi powstaje, bo przed oglądaniem rzeczonych seriali to ja się wszystkimi czterema kończynami bronię:* Stiles Stilinski / Derek Hale – Teen Wolf: Nastoletni wilkołak* Dean Winchester / Castiel – Nie z tego świata (Supernatural) I ostatni książkowy – Winnetou i Old Shatterhand, ale też nie wiem czy wiele osób będzie to kojarzyć.Innych nie pamiętam, albo są tak niszowe, że nawet nie warto o nich wspominać.
Jak nie dasz Turka i JD z ich piosenką o męskiej miłości, to się na Ciebie obrażę do końca świata.
Myślisz, że o nich nie myślałam? Problem w tym, że nie wiem, czy są dość znani poza fandomem. Tak to ich chętnie wezmę, a jak nie – to nie mogę.
Winnetou i Old Shatterhanda nie da się nie kojarzyć. Przecież to nie tylko przykład książkowy, ale powstało też kilka filmów.