Rankingi urodzinowe

Moich kolejnych dziesięciu ulubionych YouTuberów

Moich kolejnych dziesięciu ulubionych youtuberów

Nadeszły moje urodziny i choć rok temu nie robiłam tradycyjnej listy ulubionych rzeczy, w tym roku chciałam jednak coś przygotować. I tak się składa, że siedem lat temu napisałam ranking swoich dziesięciu ulubionych YouTuberów i od tego czasu wiele się zmieniło – i moje gusta, i treści dostarczane przez tamtych twórców.

Dlatego postanowiłam, że kiedyś zrobię nową listę ulubionych YouTuberów, zwłaszcza że udało mi się znaleźć kilku twórców, których filmy lubię. Pierwotnie miała to być krótsza lista, bo choć w zeszłym roku odkryłam kanały, które bardzo lubię, w wielu przypadkach doszłam do wniosku, że jeszcze za wcześnie zaliczać ich do moich ulubionych. Jednakże spojrzałam na to, ile stron zajmowało te siedem oryginalnych pozycji i zdałam sobie sprawę z tego, że ledwie trzy strony tekstu to mimo wszystko za mało. Dlatego dodałam jeszcze trzy pozycje i oto jesteśmy.

Nie przedłużając, oto dziesięciu moich ulubionych YouTuberów.

Miejsce dziesiąte: Telewizja z Kartonu

Zaczynamy od relatywnie nowego kanału, który wybił się na tak zwanych Icebergach. Dla tych, co nie wiedzą – Iceberg video przedstawia obrazek góry lodowej z kilkoma „warstwami”. Zwykle mamy taki mniej lub bardziej ogólny temat, jak programy telewizyjne, kreskówki albo legendy miejskie. Każda „warstwa” Iceberga odnosi się do ciekawostek związanych z danym tematem, a im niższe warstwy, tym mniej znane ciekawostki się pojawiają. To format, który jest popularny zagranicą, ale Polacy też go niedawno podchwycili. I tak niejaki Kacpir zrobił Iceberg o polskich zaginionych mediach i YouTubie, a Wojti 2000 o kreskówkach.

Jednakże naczelnym twórcą polskich Icebergów jest Telewizja z Kartonu.

Telewizja z Kartonu ma na swoim kanale zarówno takie bardziej „sensacyjne” Icebergi, poświęcone zakazanym programom, starym teleturniejom czy legendom miejskim, ale ma też takie o bardziej oryginalnej tematyce, jak Hugo, zabawy z dzieciństwa, Pałac Kultury i Nauki, Ranczo czy Robert Makłowicz. Ostatnio zaś pojawił się dwuczęściowy Iceberg o latach dziewięćdziesiątych w Polsce.

Poza Icebergami, Telewizja z Kartonu ma też krótkie filmiki dotyczące polskich zaginionych mediów, czy efektu Mandeli. Warto zajrzeć na ten kanał, jak się lubi słuchać o takich mało znanych, czasem niepokojących rzeczach.

Miejsce dziewiąte: Masochista

Przechodzimy do legendy polskiego YouTuba (przynamniej, jeśli chodzi o humorystyczną krytykę filmową).

Chociaż obecnie Mieciu Mietczyński głównie zajmuje się sprawdzaniem przepisów z osobliwych książek kucharskich i robieniem materiałów o lekturach szkolnych, to i tak głównie znany jest ze swoich recenzji polskich filmów jako Masochista. I to nie tylko tych kiepskich komedii z wczesnych lat dwutysięcznych czy nieudanego fantasy, lecz także filmów starszych i mało znanych. Kiedy Mieciu zaczynał swoją działalność, było to coś unikalnego, bo polscy YouTuberzy nawet jak oceniali polskie produkcje, to jednak przeważnie interesowali się tymi zagranicznymi. Masochista zaś skupiał się tylko na naszym rodzimym podwórku.

W każdym razie dzięki Masochiście, ludzie mogą nie tylko nacieszyć oczy takimi perełkami polskiej kinematografii, jak Klątwa Doliny Węży, Uprowadzenie Agaty czy Wiedźmin, lecz także takimi ukrytymi klejnotami, jak oparty o teorie spiskowe Labirynt świadomości, amerykańsko-polska produkcja Anioł Śmierci, czy zagmatwany film dla dzieci z lektorem Świąteczna przygoda. Przy okazji zawsze Mieciu mówi na samym początku coś na temat reżysera albo historii powstania filmu, a takie coś zawsze jest bardzo ciekawe.

Ale żeby nie było, że Mieciu tylko psioczy na polskie kino, to jeszcze na jego kanale jest segment Dobre a polskie, w którym opowiada o dobrych, polskich filmach.

Miejsce ósme: Danny Gonzalez

Można powiedzieć, że na Danny’ego natknęłam się przypadkiem, bo znalazłam jego recenzję animowanego Marmaduka, i myślałam, że to kolejny internetowy krytyk filmowy. Potem jednak przeglądając jego kanał zauważyłam, że zdarza mu się mówić o dziwnych produktach na Amazonie i reklamach mobilnych; oraz o internetowych osobistościach i o aferach związanych z tymi właśnie osobistościami… Ponadto tworzy własną muzykę i zaczynał swoją działalność na nieistniejącej już platformie Vine.

Poniekąd właśnie od Danny’ego dowiedziałam się o aplikacji Jaremy Rennera, o Liver Kingu, o tak zwanych samcach sigma, czy o tym, że istnieje militarna linia wózków dla dzieci. Danny był też jedną z osób, które omawiały niepokojące zachowania Andrew Tate’a przed związaną z nim aferą w Rumunii. Muszę przyznać, że o wielu Youtuberach, TickTokerach i influancerach, o których Danny opowiada, jakby byli znani, nigdy wcześniej nie słyszałam, toteż był on dla mnie takim wprowadzeniem do tych osób, a także do pewnych trendów w internecie, z którymi w najlepszym razie byłam zaznajomiona powierzchownie, a w najgorszym – nie wiedziałam o nich zupełnie nic. Danny robił też pewne eksperymenty społeczne, między innymi, udając, że jest programem AI do tworzenia grafiki; albo czy że jest w stanie zrobić speedrun Minecrafta.

Można powiedzieć, że Danny Gonzalez jest jednym z tych twórców, którzy zapuszczają się w odmęty internetu, abyśmy my nie musieli (trochę jak u nas Fanggotten). Co więcej – jego piosenka I’m gonna kill Santa Claus, którą skomponował specjalnie dla Śniętego Mikołaja, trafiła do mojej listy piosenek do słuchania sobie w grudniu.

Miejsce siódme: LaurenZside

Czas na zagrajmera, a konkretnie – zagrajmerkę. LaurenZside oglądałam sporadycznie, głównie dlatego, że grała w te same gry, co BijuuMike (z którym to panem się zna i bywa, że coś razem przygotują). Czasami jednak robi coś w Simsach, instaluje sobie dziwne gry mobilne albo reaguje na widea Life of Luxury.

LaurenZside specjalizuje się głównie w horrorach, ale gra w nie z pewną dozą humoru, który sprawia, że gry nie są aż tak straszne. Na przykład, jeśli tematem gry jest praca w jakimś zawodzie, Lauren zaczyna wideo od: „A więc po raz kolejny rzucam YouTube i zmieniam pracę.” Inna popularna seria na jej kanale to Do Not Download These Apps/Cute Games… They’re Actually Haunted, w której Lauren testuje gry i aplikacje mające niewinną, a nawet słodką otoczkę, ale szybko ukazują swoje bardziej upiorne oblicze. Osobiście jestem też wielką fanką jej komentarzy do filmów Life of Luxury, które to filmy są… osobliwe.

LaurenZside prowadzi również wraz z mężem podcast Everything is Creepy, gdzie mówią o niepokojących aspektach różnych sfer życia.

Miejsce szóste: Elvis The Alien

Elvis The Alien zaczął jako YouTuber komentujący pewne zjawiska w internecie, ale wkrótce przebranżowił się na recenzje filmów (i okazjonalnie seriali). Głównie horrorów o różnej jakości, filmów o nietypowej tematyce albo adaptacji gier komputerowych, ale okazjonalnie pojawia się na jego kanale coś z filmografii Nicolasa Cage’a, którego Elvis jest wielkim fanem (i tutaj, na przykład, trafiają się nieznane szerszej publiczności role Cage’a), jakiś film artystyczny (lub aspirujący do być artystycznym) albo seria filmowa.

Co więcej, choć Elvis nie stroni od humoru, jego recenzje nieraz analizują to, co jest w filmie – kolorystykę, motywy przewodnie, rozwój postaci i ogólny przekaz. Widać to szczególnie mocno właśnie w jego recenzjach filmów Nicka Cage’a. Jak dla mnie jego przemyślenia na temat fabuły i doszukiwanie się znaczeń w scenach czy kadrach, to jeden z ciekawszych elementów jego twórczości.

Osobiście lubię też dłuższe widea Elvisa, w których omawia on albo serię filmową (jak Resident Evil Andersona czy oba Venomy), czy seriale (na przykład, finałowy sezon Gry o Tron). W zasadzie zwykle, kiedy widzę, że wideo ma ponad godzinę, wiem, że będzie to coś wyjątkowego.

Miejsce piąte: Marysiek Nibywróżka

Jako wieloletnia fanka serii The Sims, mam kilku Simstuberów, których regularnie oglądam, takich jak Merta, Szalona Szynszyla, FakeGamerGirl, czy Pixelade (który nie tyle gra w Simsy na kanale, co informuje o nowościach dotyczących gry). W tej chwili jednak moim ulubionym Simstuberowym kanałem jest Marysiek Nibywróżka.

Marysiek ma kilka serii, którym przyświeca jakieś wyzwanie – a to postanawia wypełnić karkołomną aspirację życiową o rozwinięciu w pełni pięciu biznesów; a to wyhodowuje sobie Superhybrydę wszystkich postaci nadnaturalnych w The Sims 2, a to odgrywa Zmierzch w The Sims 3… A już największym hitem na kanale Maryśka jest seria o Laurze Kraft, która zaczęła się od Wymarzonych Podróży w TS3 (gdzie można było wybrać się do Chin, Francji i Egiptu), a że wszystkie generacje The Sims mają dodatek związany z podróżami, Laura wybierała się do wszystkich otoczeń wakacyjnych w TS2 oraz do Strangerville, Salvadorady i Batuu w TS4, a nawet pojawiła się w The Sims: Historie z Bezludnej Wyspy.

Moim zdaniem najlepsze na kanale Maryśka jest to, jak wokół postaci stworzonych przez nią (i NPCów pojawiających się w grze) tworzony jest lore. Widać to szczególnie na streamach, i tutaj mogę polecić walentynkowe rozgrywki z obu części Mojego Wymarzonego Chłopaka, gdzie wokół Marlenki Norymbergi została stworzona cała historia związana z jej rodziną, kolegami w szkole itd.

Ponadto – jak wiele Simstuberek – Marysiek ma bardzo miły dla ucha głos.

Miejsce czwarte: Huggbees

Huggbees to YouTuber, którego mogłabym określić jako gawędziarza. Na jego kanale można znaleźć liczne widea na temat niewiarygodnych historii, które wydarzyły się naprawdę – od człowieka, który przeleciał na krześle ogrodowym przyczepionym do balonów meteorologicznych poprzez więzienie dla wyjątkowo niebezpiecznych kryminalistów, po człowieka, który prawie wygrał amerykańską wersję Milionerów poprzez szybkie podawanie odpowiedzi. Huggbees ma też serię poświęconą nietypowym śmierciom w historii ludzkości; a także kilka wideo o dziwnych komiksach (jak niesławne One More Day i All-Star Batman and Robin, czy komiksy robione we współpracy z celebrytami).

Jak można się domyślić, urok jego wideo nie jest związany tylko z samą tematyką, lecz także w tym, w jaki sposób Huggbees o tych wszystkich rzeczach opowiada. A jest to styl prowadzenia historii, który zauważam ostatnio coraz częściej w różnych miejscach na YouTubie, a mianowicie – długie wypowiedzi, będące mieszanką elokwentnych wywodów z kolokwialnym, często rubasznym językiem. Huggbees w jednym zdaniu będzie mówił o tym jak bardzo ptaki są bezużyteczne, odnosząc się do tego, że nie mają imion, nagród ani mieszkań w Nowym Jorku, aby zaraz potem dodać, że są to narzędzia inwigilacyjne rządu, udające żywe stworzenia. Kiedy indziej powie, że Ameryka to najlepszy kraj na świecie, włoży w usta postaci historycznych słowa będące ewidentnymi archaizmami albo stwierdzi, że jest najbardziej męskim i najgenialniejszym człowiekiem w historii, ale są to wypowiedzi tak przesadzone, że nikt o zdrowych zmysłach nie weźmie ich na serio.

Poza swoim regularnym kanałem, ma też poboczny, na którym gra w gry.

Miejsce trzecie: Alex Meyers

Alex Meyers znalazł sobie nietypową niszę, a mianowicie – recenzuje (przeważnie) filmy i seriale skierowane do młodzieży i młodych dorosłych i opowiadające głównie o tych dwóch grupach wiekowych. Czyli wszystkie te twory robione przez Disney Channel, Nickelodeon, a nawet Netflix. Ba – tym, co sprawiło, że jego kanał zyskał popularność, to seria wideo-recenzji poświęcona Riverdale, gdzie Alex omawia po kolei coraz to dziwniejsze wątki pojawiające się w tym serialu z każdym sezonem.

Alex ma charakterystyczny styl recenzowania – nie tylko wykorzystuje do swoich filmów prostą animację, lecz także chociaż większość jego wideo ma tytuły w stylu: Disneyowscy Następcy są śmiesznie głupi albo Reboot Percy’ego Jacksona jest dziwny, wielokrotnie okazuje się, że uważa dany serial lub film za całkiem dobry i zabawny. Był nawet taki okres, kiedy Alex zamieszczał na samym końcu filmiku swoje szczere przemyślenia, w których opowiadał o tym, co mu się w danym dziele podobało, a co nie. Ponadto na jego kanale można znaleźć całkiem interesujące wideo-eseje, w których Alex analizuje, na przykład, motyw Manic Pixie Dream Girl.

Z jednej strony Alex Meyers zajmuje się tym, co akurat jest popularne, a z drugiej sięga od czasu do czasu po jakiś klasyk albo po coś, co kiedyś święciło triumfy, a nosi ślady swoich czasów. Osobiście lubię też w nim to, że – tak jak Danny Gonzales – Alex okazjonalnie tworzy własne, dość chwytnie piosenki (których kompilację możecie zobaczyć, na przykład, tutaj).

Miejsce drugie: Phelan Porteus (Phelous)

Tutaj mamy sytuację wyjątkową, albowiem Phelousa znam jeszcze z czasów, kiedy namiętnie oglądałam Channel Awesome i nawet kiedy powoli większość twórców zaczęło odchodzić z tej firmy, zdarzało mi się od czasu do czasu do niego zaglądać.

Phelous znany jest ze swojego meta humoru (chociaż ostatnimi czasy chyba coraz rzadziej z niego korzysta; już nie tak często jego widea kończą się tym, że ginie w podobny sposób, jak postaci z recenzowanych filmów). Na początku był jednym z wielu recenzentów zajmujących się kiepskimi horrorami (zwłaszcza że w tamtych czasach powszechne było torture porn), ale z czasem zaczął zajmować się także animacjami Golden Films, Goodtimes Entertaintment czy Dingo Pictures. Prawdę mówiąc teraz bardziej podobają mi się jego recenzje filmów animowanych, które to filmy albo adaptują baśnie i dzieła literatury niekoniecznie dla dzieci (na przykład, Moby Dicka), albo są oryginalnymi produkcjami świątecznymi (jak Little Angels: The Brightest Christmas). Przy okazji Phelous opowiada nie tylko o historii danej produkcji, ale też o szczegółach oryginalnych wersji adaptowanych baśni.

Ponadto Phelous zrobił retrospektywę serialowego Mortal Kombat (a nawet dwóch) oraz Wojowniczych Żółwi Ninja: Następnej Mutacji; a także wielokrotnie omawia jakąś starą albo mało znaną produkcję ze swoją żoną, Allison Pregler (dawną Obscurus Lupą) na swoim lub na jej kanale.

Miejsce pierwsze: Terrible Writing Advice

Komponując tę listę wiedziałam jedno: Terrible Writing Advice będzie na pierwszym miejscu, zwłaszcza że pisaniem zajmuję się w zasadzie od kilku dekad.

Pisarz Joseph P. Beaubien, znany też jako JP, prowadzi kanał, na którym podejmuje temat licznych wątków, archetypów postaci i gatunków literackich i filmowych. Format jest prosty: przedstawić dany trop w krzywym zwierciadle i pokazać jedynie słuszny sposób pisania go… czyli leniwy, korzystający z wytartych i wymęczonych schematów, i pozbawiony głębszej refleksji. Tu i tam pojawia się segment z zielonym znakiem zapytania, przy którym JP zastanawia się nad tym, co interesującego można zrobić z danym tropem (i tutaj niejako przemycane są autentyczne rady dla pisarzy), aby zaraz potem odrzucić te propozycje, bo są zbyt czasochłonne i nudne (swego czasu JP omawiał szerzej dany trop na swojej stronie internetowej, ale niestety od 2019 strona nie jest aktualizowana).

Poza wideo ściśle o tropach, trafiają się też filmiki o RPG, o social mediach i o byciu pisarzem w ogóle (na przykład, jest jeden film poświęcony self-publishingowi i wydawnictwom tradycyjnym oraz przekrętom, na które może natknąć się debiutujący pisarz wysyłający książkę w różne miejsca). Ba – jest nawet wideo o tym jak przepraszać w internecie! Generalnie każdy aspirujący pisarz powinien chociaż obczaić ten kanał, bo można z niego wynieść coś interesującego.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o listę dziesięciu moich ulubionych YouTuberów. Kolejna tego typu lista pojawi się być może za kolejne siedem lat, a na razie mam nadzieję, że zainteresowałam Was którymś z tych twórców, jeśli jeszcze ich nie znacie.

2 thoughts on “Moich kolejnych dziesięciu ulubionych YouTuberów

  1. „I tak się składa, że siedem lat temu”
    Potem Meg wmawia, że siódemka nie jest w żaden sposób symboliczna na jej blogu

    Wydaje mi się, że względem poprzedniej listy twoje zainteresowania yt-owe nie przeszły mocnej zmia y (jeśli chodzi o tematykę) nadal są to rzeczy związane z popkulturą. Dla mnie lista na pewno o nowa pod wieloma względami, ale to jest fajne w tej platformie: zawsze znajdziesz coś dla siebie.
    Wszystkiego najlepszego, Meg. Życzę ci jeszcze wielu takich list na blogu

Leave a Reply