Niedawne stwierdzenie Miryoku, że czyta Podręcznik fanfikowca bardziej jako zbiór ciekawostek na temat fanfików, niż jako pomoc w ich pisaniu, skłoniło mnie do myślenia. Dotąd wydawało mi się, że to co piszę, przynajmniej troszeczkę pomaga ludziom, którzy decydują się z nim zapoznać. Oczywiście, jeżeli czytają go również dlatego, że jest interesujący, to dobrze, jednak mija się to trochę z celem.
Może więc właściwym byłoby wypytać Was, drodzy czytelnicy, jak się na niego zapatrujecie. Choćby po to, aby sprawdzić jego skuteczność. Toteż zależy mi na Waszej współpracy.
Ankieta będzie tutaj do końca miesiąca, czyli do północy 31 lipca.
Ale dlaczego mija z celem? Ja np. fanfików nie piszę, ale do niedawna (w sumie do odwiedzin tego bloga) również żadnych nie czytałam, więc może kiedyś zacznę, a wtedy na pewno będę o nim pamiętać. Podręcznik służy mi jednak do zapoznania się z terminami, których używają fanfikowcy choćby w ostrzeżeniach. I owszem, jest ciekawy. Poza tym, nawet jeśli w tej chwili niewiele osób z niego korzysta, za jakiś czas może się to zmienić, nigdy nie wiadomo.