No więc nadszedł kolejny okres posuchy na Planecie Kapeluszy. Naczelnym tego powodem jest to, że niedawno znalazłam pracę i zaczęłam kurs pisarski, na który od dawna chciałam się znaleźć. Tak więc po powrocie do domu nieraz nie mam siły cokolwiek robić (W ogóle ostatnimi czasy skupiam się na to, aby jakoś ułożyć sobie “real”.), a teksty na bloga schodzą na dalszy plan względem prac domowych (bo choć kurs jest dwa dni w miesiącu, trochę się nazbierało).
Jednakże, jak już kiedyś wspominałam, mam kilka pomysłów na rozruszanie bloga w najbliższym czasie. Klątwa Przeznaczenia się czyta, a tekst na Halloween… może się nie pisze, ale jest w planach, tak samo jak tekst na piątą rocznicę.
No i powróci też Meg ogląda… Będę się dzieliła wrażeniami z drugiego sezonu Stranger Things, ale tym razem jest duże prawdopodobieństwo, że będzie mi towarzyszyć pewna osoba.
Tak więc cierpliwości. Posucha się wkrótce skończy.
Nie martw się, real jest ważniejszy i każdy to zrozumie. A co do dzielenia się wrażeniami z drugiego sezonu Stranger Things to chętnie się przyłączę do dyskusji:)