Pomyślałam, że czas napisać co nieco o tym, jakie mam plany w najbliższym czasie, zwłaszcza, że dotyczą one pośrednio lub bezpośrednio bloga. Poza tym chętnie się podzielę pewnymi wieściami.
Zacznijmy może od tego, że blog przez ostatnie kilka miesięcy był dość niemrawy (właściwie jedynymi stałymi wpisami były kolejne retrospektywy na temat Oryginalnej Serii), ponieważ w pracy piszę różne artykuły i siłą rzeczy sporo twórczej energii idzie właśnie na nie. Dodajmy jeszcze do tego wszystkie takie mniejsze lub większe cele, które sobie postawiłam i których (z lepszym lub gorszym skutkiem) próbuję się trzymać, i bywa, że prawie nie mam siły cokolwiek tutaj pisać poza Meg ogląda.
Niemniej jednak od dłuższego czasu chodzi mi po głowie kilka projektów, do których realizacji dążę. Już o tym mówiłam, ale od jakichś dwóch lat piszę zbiór opowiadań Klinika doktora Marcha i choć pierwotnie planowałam, że napiszę dziesięć rozdziałów zanim będę szukać wydawcy, ta liczba już dawno została przekroczona i postanowiłam dobić do dwunastu rozdziałów. W sierpniu zamierzam skończyć jedenasty rozdział, a we wrześniu – finałowy, a następnie będę dopieszczać pewne szczegóły i wprowadzać korektę, aby już zacząć szukać wydawcy.
A tymczasem w październiku minie sto lat od wydania Tajemniczej historii w Styles, która była wielkim debiutem Agathy Christie. Dlatego od kilku miesięcy przygotowuję się do poświęcenia tego miesiąca wszystkiemu, co związane z twórczością Królowej Kryminału. Planuję, między innymi:
- recenzję filmu Agata i prawdziwe morderstwo (oraz jego sequela Agatha and the Curse of Ishtar)
- artykuł na temat różnych adaptacji ABC.
- notkę na temat mniej znanych detektywów Christie
- notkę na temat filmów Sary Phelps
- porównanie różnych odtwórców roli Poirota
Ponadto, aby zainteresować moich nowych czytelników do moich starszych tekstów (pamiętających czasy Bloggera), a jednocześnie dopieścić je estetycznie, będę co jakiś czas szykować “remastery” niektórych postów (zwłaszcza tych, związanych z wydarzeniami na Planecie Kapeluszy, które miał miejsce w przeciągu tych ponad siedmiu lat).
Tak więc widzicie, że będzie się działo.
Remastery to fajny pomysł. Mam nadzieję, że uda się z wydaniem książki.